Firma QNAP® Systems, Inc. poinformowała, że jej atrakcyjne cenowo, gotowe do obsługi sieci 10GbE biznesowe serwery NAS TS-831X oraz TS-531X obsługują od teraz innowacyjne karty rozszerzeń QM2 PCIe. Instalując takie karty, użytkownicy mogą łatwo korzystać np. z dysków M.2 SSD (aby cieszyć się zwiększoną wydajnością za sprawą funkcji SSD caching lub caching pool) albo zainstalować dodatkową kartę sieciową 10GbE 10GBASE-T. Zarówno model TS-831X, jak i TS-531X są również od teraz dostarczane z wydajniejszymi procesorami – czterordzeniowymi CPU Amazon AnnapurnaLabs Alpine AL-314 1.7 GHz.

Zarówno 8-zatokowy model TS-831X, jak i 5-zatokowy TS-531X wyposażone są w dwa porty 10GbE SFP+, pozwalające na realizowanie operacji wymagających wysokiej przepustowości. W celu zapewnienia najwyższej wydajności obliczeniowej, użytkownicy mogą też zainstalować kartę rozszerzeń QM2 M.2 SSD/10GbE PCIe, pozwalającą na dodanie dwóch dysków M.2 PCIe/SATA SSD (co zwiększy szybkość odczytu/zapisu danych) i/lub karty 10GbE (warto zaznaczyć, że funkcjonalność kart QM2 może się różnić, w zależności od modelu). Oprócz obsługi SSD caching, karty QM2 można użyć do stworzenia konfiguracji RAID 1/RAID 0 lub wolumenu auto-tiering – równolegle można też aktywować technologię Qtier, gwarantującą stałą optymalizację rozmieszczenia danych w przestrzeni storage.

„Karty QM2 są idealne do urządzeń NAS z pojedynczym złączem PCIe – pozwalają zarówno zwiększyć wydajność, jak i dodać porty sieciowe” – wyjaśnia Jason Hsu, Product Manager QNAP – „Dzięki temu możliwe jest skorzystanie z funkcji M.2 SSD caching oraz caching pool bez zajmowania zatok dyskowych, a także stałe optymalizowanie wydajności storage’u na dyskach M.2 SSD oraz pojemnych napędach SATA HDD”.

Wyposażone w czterordzeniowe procesory 1.7 GHz modele TS-831X oraz TS-531X oferują firmom wygodną do wdrożenia prywatną chmurę, idealną jako rozwiązanie do przechowywania danych oraz backupu i przywracania. Oba nowe urządzenia są wysoce skalowane – można do nich podłączyć obudowy rozszerzające QNAP, obsługuję też technologię VJBOD (Virtual JBOD – pozwala ona na wykorzystanie ich do zwiększenia przestrzeni dyskowej innych NAS-ów QNAP) oraz wyposażone są w aplikację Container Station, idealną do tworzenia aplikacji kontenerowych, rozwiązań Internetu Rzeczy (IoT) oraz mikrousług.

Źródło: QNAP.COM

PR_TS-x73U-pl

Tajpej, Tajwan, 12 lipca, 2017 – QNAP® Systems, Inc. zaprezentował nową serię serwerów NAS przeznaczonych dla użytkowników biznesowych. Wyposażone w procesory AMD urządzenia z serii TS-x73U dostępne są w wersji 8-, 12- i 16-zatokowej i z pojedynczymi lub redundantnym zasilaniem.

Zastosowanie w nowościach wydajnych czterordzeniowych procesorów AMD Embedded R-Series RX-421ND (podstawowe taktowanie 2.1 GHz, do 3.4 GHz w trybie boost), preinstalowanej dwuportowej karty sieciowej 10GbE SFP+ oraz dwóch złączy M.2 SATA 6Gb/s SSD (pozwalających na korzystanie z funkcji SSD caching oraz optymalizowanie wykorzystania przestrzeni dyskowej za pomocą technologii Qtier™) sprawiają, że przystosowane do montażu w szafie rack modele z serii TS-x73U są idealnym rozwiązaniem dla organizacji chcących wdrożyć bezpieczną prywatną chmurę oraz wydajną infrastrukturą sieciową 10GbE.

W podwójnej konfiguracji 10GbE seria TS-x73U jest w stanie osiągnąć transfery sięgające 1567 MB/s, zaś podczas korzystania ze wspieranego sprzętowo szyfrowania AES-NI możliwe jest osiągnięcie transferów do 1244 MB/s. Dzięki wysokiej skalowalności, nowe NAS-y doskonale sprawdzą się jako rozwiązania do wirtualizacji oraz szybkiego backupu/przywracania danych – również w środowiskach, w których szybko rośnie zapotrzebowanie na szybkie transfery oraz ilość przesyłanych danych.

“QNAP rozwija swoją linię NAS-ów opartych na procesorach AMD – prezentując przystosowaną do montażu w standardzie rack serię TS-x73U, która zapewnia znakomitą wydajność oraz gotowość do obsługi sieci 10GbE. Nowości są idealną propozycją dla firm, które ostrożnie planują swoje budżety” – wyjaśnia Jason Hsu, Product Manager QNAP.

Seria TS-x73U jest kompleksowym rozwiązaniem storage NAS oraz iSCSI-SAN, obsługującym technologie VMware®, Citrix®, Microsoft® Hyper-V® oraz Windows Server® 2012 R2, a także bardziej zaawansowane aplikacje wirtualizacyjne. Dzięki Virtualization Station użytkownicy mogą hostować na NAS-ie wiele maszyn wirtualnych Windows, Linux®, UNIX® oraz Android™, zaś Container Station integruje technologie LXC oraz Docker® – pozwalając na korzystanie z aplikacji kontenerowej oraz inicjowanie mikrousług z pomocą QIoT Containers.

Seria QNAP TS-x73U jest wszechstronnym rozwiązaniem NAS, dostarczającym firmom komplet rozwiązań do przechowywania, backupu i udostępniania danych, a także centralnego zarządzania nimi. Urządzenia obsługują wygodne udostępnianie plików pomiędzy platformami Windows, Mac® oraz Linux/UNIX, synchronizację pomiędzy urządzeniami z wykorzystaniem Qsync, usługi katalogowe Windows AD/LDAP oraz Windows ACL, kontroler domeny dla Windows, backup maszyn Windows/Mac, migawki oraz odtwarzanie danych z wykorzystaniem RTRR, rsync oraz backupu w chmurze. We wbudowanym QTS App Center użytkownicy znajdą całą kolekcję inteligentnych aplikacji zwiększających produktywność – w tym m.in. Qfiling (aplikacja do automatycznego organizowania plików), QVPN (konfigurowanie klienta/serwera VPN), Browser Station (korzystania z prywatnych zasobów sieciowych), IFTTT Agent (automatyzowanie operacji) oraz QVR Pro (rozwiązanie do tworzenia systemu monitoringu wideo).

Seria TS-x73U jest łatwo skalowalna – do nowych modeli można podłączyć do czterech obudów rozszerzających QNAP (REXP-1620U-RP, REXP-1220U-RP, UX-1200U-RP, UX-800U-RP). Możliwe jest również rozbudowanie przestrzeni dyskowej z pomocą funkcji VJBOD (Virtual JBOD), która pozwala na wykorzystanie nieużywanej przestrzeni dyskowej innych NAS-ów QNAP do rozszerzenia pojemności QNAP NAS. Wszystko to czyni nowości niezawodnymi, pojemnymi rozwiązaniami storage, idealnymi do zastosowań wymagających przechowywania ogromnej ilości danych – multimediów w wysokich rozdzielczościach, wirtualizacji czy wideo z monitoringu.

Specyfikacja

Redundantny zasilacz:

  • TS-873U-RP: 8-zatokowy, rack 2U
  • TS-1273U-RP: 12-zatokowy, rack 2U
  • TS-1673U-RP: 16-zatokowy, rack 3U

Pojedynczy zasilacz:

  • TS-873U: 8-zatokowy, rack 2U
  • TS-1273U: 12-zatokowy, rack 2U
  • TS-1673U: 16-zatokowy, rack 3U

Czterordzeniowy procesor AMD RX-421ND 2.1 GHz (z funkcją Turbo Core  – do 3.4 GHz), 8GB/16GB/64GB dwukanałowej pamięci DDR4 UDIMM RAM (z możliwością rozbudowy do 64GB); dyski 2.5″/3.5″ SATA 6Gbps HDD/SSD z obsługą hot-swap; 2x złącze M.2 SATA 6Gb/s 2280 SSD; preinstalowana dwuportowa karta 10GbE SFP+ NIC; 4x port Gigabit LAN; 2 x port USB 3.0, 4 x port USB 2.0.

Źródło: QNAP.COM

Znalazł się ochotnik w Polsce który zaszyfrował swoje dane wirusem Wannacry i pokazał jak te dane odzyskać z pomocą migawek na QNAP. Zapraszamy do oglądania:

Chociaż kijowskie metro znowu jeździ, a Narodowy Bank Ukrainy odzyskał 3 lipca pełną operacyjność to medialny kurz po uderzeniu NotPetyi będzie opadał jeszcze długo. Śledząc doniesienia o głośnym cyberataku nie wolno zapominać, że w jego długim cieniu ewoluują kolejne niebezpieczne zagrożenia – przestrzega firma ANZENA, ekspert ochrony danych.

 

Gdy James Clapper, szef wywiadu USA na styczniowym przesłuchaniu w kongresie wprowadzał zebranych w meandry pełzającej cyberwojny, liczbę krajów intensywnie rozbudowujących swój arsenał cyberataków szacowano na ponad 30. Pięć miesięcy później wszyscy oglądaliśmy bojowy test takiego zagrożenia w „środowisku produkcyjnym” obcego państwa – infrastrukturze Ukrainy. Bo teoretycznie wszystko już wiadomo: Petya/NotPetya (znana też jako Diskcoder.C) nie była atakiem szyfrującym, a planowanym uderzeniem w systemy naszego wschodniego sąsiada. Uderzeniem tak mocnym, że jego finalny zasięg – z Australią włącznie – zaskoczył chyba samych autorów zagrożenia, przy czym wielu ekspertów tonowało lokalne napięcia nazywając infekcje poza Ukrainą „odpryskiem” czy „ledwie odłamkiem” eksplozji wirusa. Firma ANZENA przestrzega przed pułapką myślenia „zaatakowano nas tylko przypadkiem”: chwilowo przywraca nadszarpnięte poczucie bezpieczeństwa, ale poprzestanie na nim będzie zgubne dla wielu osób i biznesów – i to szybciej, niż myślą.

 

Zauważmy, że między epidemiami WannaCry i NotPetya minęło tylko kilka tygodni – komentuje Krystian Smętek, inżynier systemowy rozwiązań ShadowProtect SPXWiele osób chce wierzyć, że to pechowy zbieg okoliczności… ale bardziej prawdopodobne jest, że na naszych oczach formuje się nowy krajobraz globalnego cyberkonfliktu: z częstszymi i groźniejszymi atakami, których autorami coraz częściej będą państwa. Z kolei cyberprzestępcy będą w dalszym ciągu specjalizować infekcje pod kątem wybranych grup ofiar.

 

Dowodzi tego m.in. najnowszy wykryty wariant wirusa Hidden Tear – wymierzony w graczy ransomware Battlefiled.exe, symulujący na pulpicie ofiary ikonę startową gry Battlefield 3. Jego twórcy niemal na pewno inspirowali się sukcesem podobnych szantażystów, których szyfrujące roszczenia w czerwcu wykończyły południowokoreański serwis hostingowy Nayana. Po zablokowaniu jego danych były już właściciel serwisu sprzedał firmę i majątek, by zapłacić cyberprzestępcom 1 mln dolarów okupu za przywrócenie danych swoich klientów. To jeden z największych odnotowanych sukcesów branży ransomware – zarówno pod względem finansowym, jak i wizerunkowym. Wszystko wskazuje na to, że będzie ich więcej.

 

Gdy państwa rozwijają swoje cyberataki na równi z cyberprzestępcami (często korzystając z tych samych technologii) można dywagować, czy przy konfrontacji infekcji podobnych NotPetyi dojdzie kiedyś do sytuacji wielokrotnego zaszyfrowania lub nadpisania tych samych danych ofiary przez różnych agresorów. Przypomina się tutaj pojęcie „overkill”, którym w latach 40-tych XX wieku określono niszczący potencjał puchnącego arsenału nuklearnego supermocarstw. Siła gromadzonych ładunków miała być tak wielka, że odpalenie wszystkich naraz wywołałoby tzw. overkill, czyli każdy mieszkaniec Ziemi zostałby zabity wiele razy. Jak uchronić swoje dane przed cyfrowym wariantem tego ponurego zjawiska?

Jeśli zadbamy o regularne tworzenie backupu naszych danych to z każdej cyfrowej katastrofy wyjdziemy właściwie bez szwanku – dopowiada SmętekA wyprzedzając potencjalne problemy warto też pomyśleć o dedykowanym module UPS jako zasilaniu dla naszego komputera i serwerowni. Już w 2015 wirus Black Energy pokazał, że odcięcie elektrowni nie jest wcale nierealnym scenariuszem.

Źródło: www.anzena.pl